Kognitywistyka

Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II

Dlaczego koty nie udają, że są psami (i odwrotnie)?

chylinska_tylko_udaje

Dlaczego koty nie udają, że są psami (i odwrotnie)?

Zwierzęta nie podejmują zabaw na niby – a przynajmniej, nie grają w udawanego w sposób przypominający formy bawienia się dzieci pochodzących z różnych kontekstów kulturowych. Badacze fenomenu pretend play – do których należą m.in. Peter Carruthers i Elisabeth Picciuto (2014), Alison Gopnik (2011), Sandra Russ (2009) – zaznaczają, że ewentualne zwierzęce zabawy w udawanie są ograniczone do zaledwie kilku wymiarów ich funkcjonowania (innymi słowy: są dziedzinowo-specyficzne (ang. domain-specific)). Małe koty mogą być, co prawda, całe pochłonięte zabawą i mogą udawać, iż atakują swojego kociego rówieśnika (gdy tak naprawdę tylko odgrywają kocią bitkę) bądź też że długotrwale walczą o upolowanie swojej ofiary (gdy w rzeczywistości odwlekają tylko moment połknięcia muchy). Wszystkie kocie zabawy możemy jednakże opisać w odniesieniu do ich funkcji przystosowawczych i wszystkie sprowadzają się do repertuaru kilku zabawowych zachowań, które bezpośrednio dotyczą kocich instynktów i nawyków. Koty nie udają, że są wesołymi psami, ani też psy nie bawią się w bycie tajemniczymi kotami.

W dziecięcych zabawach na niby z kolei obserwujemy przekraczanie zachowań nawykowych i funkcji adaptacyjnych, a także wzbijanie się ponad zastane możliwości sytuacyjne. W analizie gier w udawanie podejmowanych przez najmłodszych stwierdza się też, że mogą one dotyczyć wielu różnorodnych obszarów ludzkiego funkcjonowania (dotyczą zatem zdolności ogólnodziedzinowych; domain-general), a zatem m.in. sposobów posługiwania się przedmiotami, wykonywania ruchów, językowego porozumiewania się z innymi oraz wyrażania własnych przeżyć i przemyśleń.

Niektórzy badacze twierdzą jednak, iż dzięki zabawie w udawanie ludzie – podobnie jak zwierzęta – przystosowują się do funkcjonowania w swoim środowisku i społeczeństwie. Jak wtedy jednakże adaptacyjnie  uzasadnić to, że Jasio bawi się w spidermana i próbuje wejść na szafę? Czy wspinanie się po wysokich budynkach to istotnie ważna ludzka umiejętność (por. Carruthers & Picciuto)? I co takiego w  umyśle Jasia umożliwia mu udawanie wydarzeń, które nie odnoszą się tak bezpośrednio jak u zwierząt do jego zdolności sprawnego życia w świecie rzeczywistym?

Wyjaśnienie specyficznych mechanizmów poznawczych leżących u podstaw ludzkiej zabawy “na niby” należy z pewnością do ważniejszych zadań stawianych kognitywistom, filozofom i psychologom. W końcu bawienie się w udawanie to jedna z naszych specyficznych zdolności, która ewoluuje najwcześniej w naszej ontogenezie, i która dodatkowo jest przypisywana dzieciom na całym świecie – niezależnie od kultury, w której żyją i od języka, który nabywają. Wyjaśniając źródła zabawy “na niby”, być może wyjaśnimy fundamenty wielu innych charakterystycznych dla ludzi zdolności, takich jak myślenie i działanie twórcze czy też umiejętność czytania w umysłach, czyli mindreadingu.

Monika Chylińska

Na temat pretend play pisali m.in.:

  • Carruthers P., Picciuto, E. (2014). The Origins of Creativity. W: E. Paul and S. Kaufman (red.), The Philosophy of  Creativity, Oxford: Oxford University Press.
  • Gopnik A. (2009). The philosophical baby. New York: Farrar, Straus and Giroux.
  • Picciuto E. (2011). The pleasures of suppositions. Philosophical Psychology, 22, 487–503.
  • Russ S. W. (2004). Play in child development and psychotherapy. Mahwah: Earlbaum.

Rys. oryg. Autorki tekstu

Print Friendly, PDF & Email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ