Kognitywistyka

Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II

Lepiej gwizdać niż mówić, bo język gwizdany angażuje cały mózg

Lepiej gwizdać niż mówić, bo język gwizdany angażuje cały mózg
Lepiej gwizdać niż mówić, bo język gwizdany angażuje cały mózg

Przypominający ptasie trele język gwizdany to jedyna znana forma komunikacji, w której biorą udział obie półkule mózgu – informuje pismo „Current Biology”.

Lepiej gwizdać niż mówić, bo język gwizdany angażuje cały mózg

Językiem gwizdów wciąż posługuje się około 10 tys. osób żyjących w górach północno- wschodniej Turcji. W ten sposób można się porozumiewać nawet na odległość pięciu kilometrów.

Dotychczas naukowcy uważali, że interpretacja języka to specjalność lewej półkuli mózgu, natomiast prawa jest ważna np. dla rozumienia muzyki. Onur Güntürkün z Uniwersytetu Ruhry w Bochum postanowił sprawdzić, czy odnosi się to także do języka gwizdanego, w którym znaczenie mają różne tony oraz ich długość.

Jego zespół przebadał 31 biegłych “gwizdaczy”, odtwarzając im jednocześnie nieco inne sylaby – mówione lub gwizdane – do prawego lub lewego ucha, a następnie pytając, co słyszeli.

Lewa półkula jest nieco bardziej zależna od dźwięków odbieranych prawym uchem, a prawa- lewym. Porównując, ile razy badani zgłaszali sylaby odbierane przez prawe ucho z odbieranymi przez lewe, naukowcy mogli określić, jak często każda z półkul była dominująca.

Zgodnie z przewidywaniami, w przypadku wymawiania sylab w 75 proc. przypadków dominowało prawe ucho i lewa półkula mózgowa. Jednak w przypadku gwizdanych sylab obie półkule mózgu były równie czynne.

“W przypadku wszystkich znanych dotychczas języków, tonalnych czy atonalnych, mlaskanych czy migowych, pisanych i mówionych interpretacją zajmuje się głównie lewa półkula” – mówi Güntürkün.

Podobne wyniki dały przeprowadzone w roku 2005 badania mózgów pasterzy z Wysp Kanaryjskich metodą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI). Okazało się, że korzystają oni z obu półkul mózgu, aby interpretować gwizdaną odmianę hiszpańskiego.

Güntürkün chciałby zbadać osoby posługujące się tureckim językiem gwizdanym, u których wystąpił udar lewej półkuli mózgu, aby sprawdzić, czy zachowały zdolności językowe w większym stopniu niż „niegwiżdżący”. Prawdopodobnie wytrenowana językowo prawa półkula pomogłaby skompensować skutki udaru.

Niestety, język gwizdany zanika w Turcji – także dzięki rozwojowi telefonii komórkowej. “Możesz plotkować przez komórkę, ale nie możesz robić tego gwiżdżąc – bo słyszy cię cała dolina” – wyjaśnia Güntürkün. Ta wada gwizdania jest jednocześnie jego zaletą – o ważnych wydarzeniach dowiadują się jednocześnie wszyscy w zasięgu głosu. Poza tym gwizdanie nic nie kosztuje i nie jest zależne od zasięgu sieci czy naładowanej baterii.

Języki gwizdane są rzadko spotykane, jednak występują na wszystkich zamieszkałych kontynentach. Ich podstawową funkcją jest porozumiewanie się na duże odległości w trudno dostępnym i słabo zaludnionym terenie. Czasami pełnią funkcję “języka tajnego” rozumianego tylko przez określoną społeczność. Kanaryjska wyspa La Gomera to jedyne miejsce na świecie, gdzie miejscowy język gwizdów jest obowiązkowo nauczany w szkołach.

Print Friendly, PDF & Email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ